Spotkanie z profesorem Andrzejem Markowskim
INAUGURACJA XIV EDYCJI „MISTRZA ORTOGRAFII”
20 września uczniowie ostrowskich szkół podstawowych i gimnazjów uczestniczyli w spotkaniu z prof. Andrzejem Markowskim, znanym polskim językoznawcą, przewodniczącym Rady Języka Polskiego w Warszawie, który po raz kolejny odwiedził nasze miasto. Tym razem profesor gościł w murach Muzeum Miasta Ostrowa Wielkopolskiego.
Inicjatorem spotkania była pani Anna Galant, nauczyciel doradca języka polskiego. Przyjazd profesora wiązał się z inauguracją XIV edycji Międzygminnego Konkursu Ortograficznego „Mistrz Ortografii”, którego organizatorem jest nasza szkoła i Publiczne Gimnazjum.
Hasłem przewodnim były słowa: Co nowego w ortografii i czego polszczyźnie robić nie wolno… W ożywionej dyskusji, w której brał także udział Prezydent Miasta Jarosław Urbaniak, poruszono m.in. kwestię imion, jakie rodzice wybierają dla swoich dzieci. Rada Języka spotkała się z takimi pomysłami jak Montezuma, Boston i Dąb. W drugiej części spotkania uczniowie zadawali wcześniej przygotowane pytania. Ania Malinowska z klasy VI c spytała profesora: – Dlaczego, mając na myśli babcię i dziadka, mówimy „dziadkowie” ? Profesor Markowski o ważnych kwestiach językowych mówił w sposób zrozumiały i dowcipny, co przypadło dzieciom do gustu. Pokazał, że niuanse językowe mogą być tłumaczone w przejrzysty sposób.
– Najbardziej podobała mi się część, w której profesor odpowiadał na uczniowskie pytania. Z dużym zainteresowaniem słuchałem odpowiedzi dotyczących pochodzenia polskich nazwisk – mówi Aleksander Gynter z klasy VI d.
Agnieszkę Sieroń z klasy VI b najbardziej zainteresowała część dotycząca pisania wiadomości SMS bez używania „ą” i „ę”. – Ide do sadu, czyli idę do sądu – odbierający tę wiadomość może nie domyślić się, że chodzi w niej o sąd, a nie o sad – dodaje Agnieszka.
Po południu profesor spotkał się z nauczycielami oraz dyrektorami ostrowskich placówek, dla których przygotował temat związany z odmianą nazw własnych i pospolitych, zatytułowany: Siedział z Nowak na molu w Sopotach, czyli co i jak odmieniać?