„Nowy Rok z Przyrodą”
Dnia 1 stycznia 2014 roku w Parku Miejskim w Ostrowie Wielkopolskim odbył się tradycyjny spacer „Nowy Rok z Przyrodą” zorganizowany przez Południowowielkopolską Grupę Ogólnopolskiego Towarzystwa Ochrony Ptaków, czyli 150. już Ostrowskie Spotkania z Przyrodą.
W gronie 42 uczestników spaceru znaczną część stanowili uczniowie klasy II a naszej szkoły – Antonia McKinlay, Zuzanna Pływaczyk, Karol Schubert, Iwo Sobczak oraz Bruno Wojciechowski wraz z rodzicami oraz rodzeństwem oraz wychowawczynią klasy Beatą Olszak.
Spacer zaczęliśmy od wizyty nad stawem, gdzie uczestnicy wycieczki mieli możliwość obserwowania na stawie ptaków wodnych – krzyżówek. Uczniowie przypomnieli sobie, w jaki sposób odróżnić samca krzyżówki od samicy oraz zwrócili uwagę na charakterystyczne, granatowe pióra na skrzydłach kaczek, nazywane „lusterkiem”.
Następnie ruszyliśmy alejkami w głąb parku, aby obserwować pojawiające się w nim ptaki. Mogliśmy obserwować przelatujące gawrony i kawki, sikory bogatkę i modraszkę, widzieliśmy rzadko spotykanego w parkach dzięciołka, srokę, sierpówkę, usłyszeliśmy głos dzwońca. Największy jednak zachwyt wzbudziły dwie pary gili, które nam pięknie pozowały do zdjęć oraz grubodziób na szczycie topoli. Dzieci z wielką pasją wykonywały zdjęcia spotykanych gatunków ptaków. Wykorzystamy je do stworzenia klasowej galerii zdjęć w ramach realizacji zadania TIK. Oglądaliśmy też skrzynki lęgowe dla szpaków i sikor zawieszone w tym parku z inicjatywy PwG OTOP, gniazda sroki i gołębi grzywaczy w koronach drzew oraz misterne gniazdko zięby, utkane z włókien roślin, paseczków kory brzozy oraz strzępów mchu, a znalezione pod jednym z drzew.
Poza ciekawostkami ornitologicznymi przyjrzeliśmy się parkowi pod kątem botanicznym. Przypomnieliśmy sobie poznane na wycieczce październikowej gatunki drzew oraz zwróciliśmy uwagę na dwa pomniki przyrody – lipę srebrzystą oraz klon srebrzysty. Pan Paweł wskazał nam również pięknego platana klonolistnego oraz glediczię trójcierniową, potocznie nazywaną przez dzieci „drzewem fasolkowym”.
Wycieczkę możemy zaliczyć do udanych i na pewno wybierzemy się na kolejną już wiosną.